-To miejsce jest dziwne... - powiedziała cicho, a Gabriel wyszedł
Najpierw zaczęła poszukiwania od ręki, jednak z początku nie znalazła nic godnego uwagi. Po jakimś czasie zauważyła coś białego ukrytego w kończynie, ostrożnie do tego doszła i wyjęła już czerwony od krwi świstek papieru. Zdziwiona rozwinęła go, ale trudno było dostrzec cokolwiek. Włączyła lampę i próbowała odczytać litery, jednak część była zamazana krwią.
4RoG79
Anze nie zrozumiała co to znaczy, ale domyśliła się, że to jest szyfr. Wybiegła z pokoju i zlokalizowała głosy dochodzące z innego piętra. Wbiegła, na jak się okazała basen i zakrwawioną ręką uniosła skrawek papieru. Kropla krwi skapnęła na kafelki mieszając się z wodą.
-Znalazłam coś - oznajmiła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz