-Jakieś... dwie godziny temu... świeżo przed naszym spotkaniem na dole-powiedziałam, ale poczułam się już trochę śmielej. To, że ktoś zwrócił uwagę na to, co powiedziałam i chce znać moje zdanie było bardzo budujące. Wewnątrz aż krzyczałam z podekscytowania, ale na zewnątrz pozostałam spokojna.
-I co, możesz powiedzieć coś jeszcze, Anze?-Zapytała Nova, która widocznie też chciała mieć coś wspólnego z tą sprawą.
-Tak na świeżo to chyba nie bardzo-mruknęła kobieta.
-Trzeba jeszcze to wszystko dokładnie obejrzeć-dodał Gabriel z entuzjazmem.
-To... może weźcie tą rękę... bo ja w tym pokoju spała nie będę-powiedziałam.-Chyba przeniosę się na korytarz.
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz